Głośni sąsiedzi to problem, z którym często muszą sobie radzić mieszkańcy bloków. Tam bowiem trzeba liczyć się z tym, że będziemy mieszkać na niedużej przestrzeni z różnymi ludźmi, którzy prowadzą rozmaite tryby życia, a także mają różne zainteresowania i potrzeby. Niedopuszczalne jest jednak, aby ich styl życia zakłócał komfort innej osoby bądź rodziny mieszkającej za ścianą. Niestety jednak coraz częściej zdarzają się głośni, uciążliwi sąsiedzi, wyznający zasadę „wolność Tomku w swoim domku”.
Tacy sąsiedzi mogą powodować brak snu, stałą irytację i ogólne zakłócenie domowego porządku. I bardzo często nie chodzi tutaj wyłącznie o nocne spotkania towarzyskie, zakrapiane alkoholem i głośne puszczanie muzyki, lecz także trzaskanie drzwiami, donośne rozmowy lub kłótnie, czy też późne i hałaśliwe powroty do domu. Jak radzić sobie z głośnymi sąsiadami? Niezależnie od tego, czy robią to umyślnie, czy nie, trzeba podjąć pewne działania w imię zdrowia i własnego komfortu życia.
Spis treści:
- Hałasy nie tylko w nocy
- Głośni sąsiedzi to niekoniecznie złośliwi ludzie
- Sposoby na głośnych sąsiadów – podsumowanie
Hałasy nie tylko w nocy
Ogólnie przyjęte jest, że cisza nocna obowiązuje od 22 do 6 rano. Jednak warto podkreślić, że przesadne hałasowanie może być karalne również w ciągu dnia. Nawet w samo południe nie wolno w sposób bardzo głośny tupać, słuchać muzyki ani krzyczeć „ponad przeciętną miarę”. Niektóre wspólnoty mieszkaniowe mają indywidualny regulamin, który ustala godziny szczególnego zachowania ciszy. Warto więc zapoznać się z tzw. regulaminem porządkowym danej Wspólnoty Mieszkaniowej. Należy jednak pamiętać, że zgodnie z obowiązującym prawem wspólnoty mieszkaniowe nie mają praktycznie żadnych możliwości egzekucji zapisów regulaminu od głośnych sąsiadów. Sam Regulamin jest tylko „drogowskazem”, który ma określać warunki dobrego współżycia między sąsiadami – jedynie Straż Miejska i Policja mogą ukarać finansowo Mieszkańców naruszających spokój i mir domowy, o czym więcej trochę niżej.
Głośni sąsiedzi to niekoniecznie złośliwi ludzie
Warto podkreślić, że głośni sąsiedzi w bloku nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, że ich zachowanie przeszkadza innym. Często nie postępują hałaśliwie w sposób celowy, czy też złośliwy. Zwykle w takich wypadkach wystarczy odpowiednio przeprowadzona, przyjacielska rozmowa, podczas której można wspomnieć, że miło byłoby gdyby ktoś mniej tupał albo grał trochę ciszej na instrumencie. Nie ma sensu od razu przytaczać argumentów o mirze domowym i naruszaniu porządku. Wiele osób pomija ten krok, myśląc, że rozmowa nic nie da. A może dać bardzo wiele. Nie tylko sprawi, że głośny sąsiad przestanie hałasować, ale również utrzyma dobre relacje sąsiedzkie, a może nawet je polepszy.
Podczas takiej rozmowy warto pamiętać, by nie przybierać postawy defensywnej. Można zacząć swobodnie, przy kawie. Pokaż, że Tobie jest również niezręcznie i źle się z tym czujesz. Można podkreślić, że temat nie zostałby poruszony, gdyby nie to, że jest to naprawdę uciążliwe. Warto również wytłumaczyć, w których kwestiach jego zachowanie utrudnia Ci funkcjonowanie, np. nie możesz spać, uczyć się do egzaminów lub Twoje dzieci budzą się w nocy przez głośną muzykę, co odbija się negatywnie na ich zdrowiu.
Zaangażuj sąsiadów!
Jeśli rozmowa twarzą w twarz nie okazała się skuteczna, w sprawę można zaangażować również resztę sąsiadów. Zapewne bowiem głośny sąsiad nie przeszkadza tylko Tobie. Być może, jeśli kilka osób pójdzie do niego ze skargą, to zmobilizuje go to do poprawy i zrozumie, że jego zachowanie jest powszechnie nieakceptowalne.
Jeśli jesteś osobą mało asertywną i bezpośrednia rozmowa jest dla Ciebie zbyt konfrontacyjna, alternatywnym rozwiązaniem może być kartka zawieszona na klatce schodowej. Jest to przykra i trochę upokarzająca metoda, jednak są liczne przypadki, które potwierdzają jej skuteczność. Anonimowa wiadomość może jednak negatywnie wpłynąć na relacje sąsiedzkie. Mniej agresywnym rozwiązaniem jest kartka z informacją wrzucona bezpośrednio do skrzynki pocztowej sąsiada.
Ostateczność: wezwanie policji bądź straży miejskiej
Ostatnią polecaną metodą, jednak niestety najbardziej skuteczną, jest wezwanie służb porządkowych. Mogą oni ukarać delikwenta mandatem od 100 do 500 zł, co zazwyczaj będzie na tyle dotkliwe dla portfela, że uciążliwy sąsiad dwa razy przemyśli, czy znów puszczać głośno muzykę lub zapraszać znajomych w środku nocy. Jeśli interwencje będą się powtarzać, to wówczas policja może wystąpić z wnioskiem do sądu. W przypadku, gdy mieszkanie, w którym mieszkają głośni sąsiedzi, jest wynajmowane, zawiadamiany jest właściciel mieszkania i to on odpowiada prawnie za złe zachowanie lokatorów. Z kolei w lokalach komunalnych, w ekstremalnych sytuacjach, głośne zachowanie i brak chęci poprawy może spowodować eksmisję bez prawa do lokalu zastępczego.
Sposoby na głośnych sąsiadów – podsumowanie
Zawsze warto jednak zakładać, że głośni sąsiedzi w bloku nie mają złych intencji. Często są to młode osoby, lubiące prowadzić nocny tryb życia albo po prostu ludzie z dużym temperamentem. Warto zacząć od koleżeńskiej pogawędki, a dopiero później sięgać po metody prawne. Przyjazd policji może na zawsze i nieodwracalnie zaprzepaścić możliwość dobrych relacji sąsiedzkich.
Szukasz pomocy w zarządzaniu osiedlami i budynkami? Sprawdź administracja nieruchomości Warszawa.